Coraz większe zaległości meczowe w grupie A ligi amatorskiej i jak na razie wcale się nie zanosi na ich zniwelowanie, gdyż ostatnie nieoficjalne informacje z hali lodowej "SPODKA" są takie że tafla zamrożona będzie dopiero w połowie listopada. Jak wiadomo lodowisko w Bytomiu również póki co jest zamknięte i dlatego na dzień dzisiejszy niewiele spośród zaplanowanych meczów grupy A udaje się zorganizować, a nawet jak jest zaplanowany to niekoniecznie dochodzi do skutku. Tak się właśnie stało w ten weekend, a spotkanie Byków z Polonią nie odbyło się ze względu na "upchnięty" na Janowie, w ostatnim momencie, w obliczu "Spodkowych" problemów, mecz ekstraligowy pomiędzy Cracovią a GKS Katowice. Jedyny mecz jaki udało się rozegrać w ten weekend w grupie A, to mecz derbowy Janowa z Sigmą. Jak to w derbach tych drużyn zawsze ma miejsce, mecz był emocjonujący choć, w zasadzie dwie szybko zdobyte bramki przez gospodarzy z Janowa, na początku drugiej tercji, plus jednobramkowa zaliczka z pierwszej, wpłynęły na dalszą część spotkania.
Początek meczu pokazywał jednak, że obecny mistrz polski dywizji I, przyjechał walczyć o zwycięstwo i wcale nie miał zamiaru ograniczać się do kontr. W pierwszej tercji Sigma miała przewagę i więcej sytuacji podbramkowych, czego jednak nie potrafiła potwierdzić bramkami, głównie dzięki dobrej postawie janowskiego bramkarza. W drugiej tercji Sigma zaciekle atakowała, ale Janów wcale nie pozostawał dłużny, i to on uzyskał przewagę optyczną, potwierdzając ją pięcioma zdobytymi bramkami przy tylko jednej bramce Sigmy. Przy wyniku 6:1 dla Janowa na początku 3 tercji, w zasadzie Naprzód starał się kontrolować grę, Sigma zaś próbowała jeszcze odwrócić losy spotkania, co jednak przy takim wyniku i dobrej grze Janowian było niemożliwe.
|